KIM JEST KOBIETA FIT
W ostatnich latach media, seriale telewizyjne, a szczególnie czasopisma kobiece podpowiadają nam, do czego powinno się dążyć w życiu, jak wyglądać, jak się ubierać i co jeść. Ze względu na brak wcześniejszych naukowych opracowań dotyczących zjawiska fit, czy podobnej tematyki, zajęłam się analizą, przekazów medialnych na zasadzie grupowania kategorii od szczegółu do ogółu, uwzględniając obecność powtarzającej się tematyki. Głównie skupiałam się na aspektach przedstawianych w magazynach dla pań, które odpowiadają na potrzeby współczesnych kobiet. Koncentrowałam się na uchwyceniu nowego trendu kreującego obraz „kobiety fit” w prasie kobiecej. Zaobserwowałam, że w każdym z tych czasopism poruszana jest tematyka: zachowania urody, wiecznej młodości, szczupłej sylwetki, zdrowego odżywiania, pielęgnacji ciała, zachowania zdrowej psychiki, ćwiczeń gimnastycznych utrzymujących kobietę w dobrej kondycji i rozmaitych sposobów relaksacji. Trend bycia kobietą młodą, piękną i szczęśliwą dało się zauważyć w każdym, analizowanym przeze mnie czasopiśmie kobiecym. Rozważania moje podążały w kierunku koncentracji stylu życia kobiety kreowanej przez media. Zauważyłam , że obecnie najbardziej cenioną wartością jest młodość, niekoniecznie postrzegana przez młody wiek, ale młody wygląd i subiektywne poczucie bycia młodym. W XX wieku w krajach uprzemysłowionych nastąpiło wyraźne wydłużenie długości życia poprzez wyeliminowanie chorób zakaźnych, jak też poprzez postęp możliwości nowoczesnej medycyny. Jak podaje socjolog Anthony Giddens, (…) badania medyczne prowadzą do odkrycia biologicznych przyczyn chorób i służą opracowywaniu skutecznych metod ich zwalczania, a rozwój specjalistycznej wiedzy medycznej pozwoli na zachowanie i stopniowe polepszanie zdrowia społeczeństwa.
Ówcześni socjologowie i specjaliści epidemiologii społecznej nie mogli wtedy przewidzieć, że XXI wiek przyniesie wybuch pandemii koronawirusa i „sparaliżuje” wypracowane już normy i wzorce kulturowe całego świata. Jak w tym przypadku pandemia wpłynie na wizerunek naszego ciała, czas pokaże.
Wiem natomiast, że ciało i psychika pozostają nadal „naczyniem połączonym”, bo gdy ciało niedomaga, choruje też dusza i na odwrót. Może właśnie teraz pozytywne „oszustwo” i zachowanie poczucia humoru, jako elementu wspólnoto twórczego może być pomocne w pokonywaniu przeciwności losu. Zadaję sobie pytanie, jak będzie przedstawiał się obraz „kobiety fit”, po ustąpieniu „morowego powietrza”.
Czy Niekoniecznie Apteka, obroni się przed zalewem różnorodnych recept i przepisów na życie z kafeterii pseudo zdrowia i diet tzw. zdrowego odżywiania, prezentowanych w przekazach telewizyjnych, na stronach internetowych, smartfonach i niektórych czasopismach. Moim zamierzeniem jest, uświadomienie jednostce ludzkiej posiadania własnego potencjału wewnętrznego, który pozwoliłby jej na nieuleganie reklamie, a dokonywanie własnych wyborów. Jakie jest, zatem miejsce seniora w tym temacie!!!!!!.
Obecnie, nie potrzebujemy narażać życia w poszukiwaniu pożywienia, nie chodzimy na polowania, jak czynili to nasi przodkowie, by ugotować obiad, którzy to niejednokrotnie musieli uciekać przed niebezpieczeństwem, w myśl zasady, walcz lub uciekaj. Wciąż byli w drodze, zmieniali miejsca pobytu, czego rezultatem było, że nie tylko nasze ciało przystosowywało się do ruchu, ale, też nasz mózg. Żyjąc teraz we współczesnym świecie można domniemywać, że ówczesny człowiek przez całe swoje życie posiadł mniej bodźców (podaję za A. Hansenem), niż my teraz w ciągu tygodnia, ale jego mózg, nie zmienił się znacząco i dlatego pomimo zmiany sposobu i stylu życia czujemy się lepiej, kiedy nasze mózgi nadal są na etapie życia, na sawannie. Kiedy się ruszamy nasz mózg nagradza nas lepszym samopoczuciem. Ogólnie mówiąc, obecnie, nie poruszamy się w rytmie zaprogramowanym przez biologię, bo co do zasady – mózg pozostał takim, jak naszych przodków sprzed 10 000 lat. Ludzie ówcześni byli bardzo aktywni ruchowo. Niejeden z nas doświadcza nagrody, powracając do domu po spacerze, czy po innej formie aktywności fizycznej. Jest nią dopamina, serotonina i endorfiny, które mają decydujący wpływ, na jakość naszego zdrowia. Współcześnie wszystko jest dla nas ,wszystko dla naszego dobra i wszystko w zasięgu ręki, bez wychodzenia z domu.
Brak ruchu nie jest jedyną przyczyną chorób cywilizacyjnych, a zmiana sposobu i stylu życia wciąż ewoluuje. Wraz ze wzrostem długości czasu życia i funkcjonowania niejednokrotnie w dobrobycie, czy jego braku, rośnie ryzyko stresu, stanów lękowych, czy depresji. Obecny „wyścig szczurów” nie sprzyja też zdrowiu psychicznemu, tym bardziej zachowaniu koncentracji, bo nasz mózg po prostu został stworzony tak, że wzmacnia się, gdy jesteśmy bardziej łowcami i zbieraczami niż rolnikami. Ewolucyjny rozwój człowieka, jako gatunku, jest powolny i najlepiej czuje się on na rozległych przestrzeniach.
Współczesny styl życia doprowadził społeczeństwo do otyłości. Anders Hansen uważa, iż ironią jest fakt, że – rezonans magnetyczny naprowadził nas na to, byśmy odkryli znaczenie najmniej zaawansowanego lekarstwa : aktywności fizycznej (…) co nie oznacza bycia wysportowanym, lub sześciopaka na brzuchu, lecz zapewnienie mózgowi jak najlepszych warunków, by mógł dobrze funkcjonować.
Dalej, jak pisze szwedzki psychiatra treningi mózgu oferowane przez różne aplikacje nie zastąpią aktywności ruchowej i gimnastyki umysłu. Przebywanie w jednym miejscu bez ruchu i wpatrywanie się w ekran, nasz mózg odczytuje, że nie przeżywamy niczego nowego(…i ) nie potrzebujemy lepszej pamięci; cytuję.
Kiedy naukowcy przez ponad 20 lat obserwowali 20000 kobiet między 70, a 81, rokiem życia, okazało się, że u tych osób, które były aktywne fizycznie, pamięć pozostawała zdecydowanie lepsza niż u tych nieaktywnych. Ponadto koncentracja i percepcja były o wiele lepsze(…)Mózgi aktywnych kobiet były więc średnio trzy lata młodsze, pod względem procesów myślowych, niż wskazywałby wiek biologiczny (…) nie chodzi tu o żadną katorżniczą harówkę, wystarczyło 20 minut spaceru dziennie! (…),[ lecz optymalny czas to 30 minut](…) Kilka lat temu udało się wykazać, że codzienny spacer zmniejsza ryzyko demencji o 40 procent.
W wyniku ruchu i wielości różnorodnych ćwiczeń samopoczucie nasze poprawia się, podobnie koncentracja, pamięć , kreatywność i odporność na stres. Niestety, jak pisze Anders Hansen szkoda, że nie tylko media przegapiły fakt, jak też i niektórzy lekarze, że spacer może być lekiem (…), co potwierdzałoby prastarą mądrość Hipokratesa, że być może najważniejszym lekiem dla ciała i mózgu jest ruch.
SŁOWNIK
- DOPAMINA – substancja regulująca samopoczucie, wpływa szczególnie na motywację i poczucie nagrody. Odpowiada również za koncentrację i ruch.
- ENDORFINY – (morfina „endogenna”; endogenny = powstający w komórkach, organizmach, itd.) – grupa hormonów wytwarzanych w mózgu (i reszcie organizmu), uśmierzających ból i powodujących euforię.
- SEROTONINA – substancja w mózgu wpływająca na nasze samopoczucie, szczególnie na odczuwanie spokoju i wiary w siebie.
Nasuwa się, zatem pytanie; jeżeli ruch ma pozytywny wpływ na ciało i umysł to dlaczego pozostajemy często leniwymi?
Do poznania tego paradoksu oraz do rozruszania szarych komórek zapraszam do nagrania audio w kolejnej odsłonie pt.” Kobieta Fit”.
BIBLIOGRAFIA
[1]Giddens Anthony [2004], Socjologia, PWN, Warszawa, s.167
[2] Hansen Anders [2018] W zdrowym ciele zdrowy mózg, SIW Znak Kraków, s. 9,12,13,15,101,202-229, Słownik tamże, s.235,238, Miesięczniki z lat : Pani 2005, Twój Styl ( 2004, 2005, 2006,) Poradnik domowy ( 2001, 2002, 2003, 2004, 2005), Oliwia 2005, Super linia 2006, Lady fitness 2005, Świat kobiety (2005 , 2006) Cosmopolitan (2005 i 2006), Joy.