Odtwórz nagranie:
1.1 POSTRZEGANIE CIAŁA W KULTURZE W OPARCIU O CZASOPISMA KOBIECE
Ideału piękna kobiecego ciała dopatrujemy się w czasach społeczeństwa łowców, już w epoce paleolitu, w której nasi przodkowie mieli swoją boginię seksu. Figurki lepione z gliny lub rzeźbione z kości przedstawiają ówczesną kobietę idealną. Znamy ją, jako paleolityczną Wenus.
Obiekt westchnień łowcy mamutów był otyły; malutka główka, ogromne obwisłe piersi, opadający brzuch. Naukowcy są przekonani, że modelkami dla paleolitycznych rzeźbiarzy były kobiety w połogu, o zdeformowanych jeszcze ciążą kształtach. Ten okaz piękna, będący symbolem płodności, gdzie tusza była gwarantem przetrwania nawet najsroższych zim skończył się z chwilą, gdy ludzie zaczęli prowadzić osiadły tryb życia i zaczęto uprawiać ziemię uniezależniając się od pogody. Bogacąc się, nie potrzebowali nosić „spiżarni” na sobie, jako zapasu tłuszczu – rezerwy organizmu na czasy głodu i chłodu.
Tłusty ideał kobiety przeminął wraz z końcem społeczeństwa łowców. Wizerunek kobiety zaczął ewoluować. Uosobieniem czaru i harmonii stały się kobiety szczuplejsze. Za najsłynniejszą boginię seksapilu sprzed naszej ery uznawana jest żona faraona Echnatona – Nefretete. Jej imię można tłumaczyć, jako „ piękność, która przybyła”. Wraz z ideałem piękna nierozerwalnie łączy się dbałość o ciało, młody wygląd i dobrą prezencję. Już w starożytności rozpoczęto próby stworzenia idealnego kosmetyku. Interesującym może być fakt, że znaleziony słoiczek kremu w grobowcu Tutenchamona przypominał skład, podobny do prostych kremów naszego XXI wieku. Pierwsze kremy preparowano z tłuszczu zwierzęcego i krwi gadów. Znane są receptury kremów przeciw zmarszczkom na bazie oliwy z oliwek, wosku i cyprysu. Egipcjanie stosowali kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów. Znali mikstury odżywiające i złuszczające skórę twarzy. W skład pierwszego kremu złuszczającego naskórek, stworzonego w Egipcie wchodził sproszkowany alabaster. Od starożytnego Egiptu, aż po polski dziewiętnastowieczny dwór panowała zgoda, co do tego, że kobieta jest piękniejszą im ma bledszą skórę. Wraz z upodobaniem do bladej skóry łączono zamiłowanie do rumieńców.
Ważną też funkcją kosmetyków było, udawanie objawów pobudzenia seksualnego, poprzez poprawę ukrwienia skóry, m.in. na policzkach. Rumieniec uzyskiwany był w sposób niebezpieczny dla zdrowia. Powszechnie stosowana metoda różowania policzków bydlęcym obornikiem groziła zakażeniem skóry bakteriami kałowymi. Staropolskie elegantki wynalazły inną metodę rumienienia policzków – alkoholem, równie niebezpieczną, prowadzącą do nałogu. Ofiar ery nowożytnej mimowolnie stawało się mniej, kiedy chrześcijaństwo nie szczędziło kosmetykom słów potępienia.
Kobiety od zawsze chciały wyglądać pięknie i pociągająco. Kleopatra intuicyjnie wybrała doskonałą, naturalną emulsję, by pielęgnować swoje ciało – kąpała się w mleku.
BIBLIOGRAFIA : ( dotyczy też nagrania audio w temacie Odroczona gratyfikacja)
[1]Hansen Anders [2018] W zdrowym ciele zdrowy mózg SIW Znak Kraków, s 223-4
[2] Łęcka Matylda [2003], Piękno zmiennym jest, Poradnik domowy n.11
[3 i 4] Poradnik domowy [2003], n.12, Samo zdrowie [2005], Poradnik n. 7
[5] www.szwecja.net/NOW/fs-now/2010/midsommar.html
[6] www.sp2wlodawa.pl/materialy edukacyjne/logopeda i ( moje propozycje własne)
[7] www.wstronezdrowia.pl/czytelnia/twoje_cialo_i. (Formy aktywności seniorów)
[8] https://lyricstranslate.com/pl/swedish-children-songs-små-grodorna-lyrics.html